Autor: Marta Pawlak

Zwycięstwo PGE GiEK Skry za trzy punkty na inaugurację sezonu we własnej hali

W niedzielę 22 września PGE GiEK Skra Bełchatów udanie zainaugurowała sezon we właśnie hali. Bełchatowianie w 3:0 (25:18; 25:22; 25:15) pokonali Cuprum Stilon Gorzów. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został atakujący Amin Esmaeilnezhad.

Pierwszą partię rozpoczęliśmy od skutecznego ataku Żigi Sterna. Seria błędów serwisowych, zarówno ze strony gospodarzy, jak i gości, szybko doprowadziła do wyniku 7:4. W kolejnych akcjach Amin świetnie radził sobie w bloku, a w ataku punktował Kujundzić, co dało PGE GiEK Skrze prowadzenie 12:9. Dobra gra Amina oraz Żigi Sterna pozwoliła bełchatowianom zwiększyć przewagę do 16:12. Przy stanie 19:15 punktowym blokiem popisał się Łukasz Wiśniewski, powiększając prowadzenie Skry do 5 punktów. Trener gości, Andrzej Kowal, poprosił o przerwę przy stanie 21:15. Piłkę setową zapewnił Skrze Amin, a seta zakończył jego kolejny skuteczny atak – 25:18.

Druga partia rozpoczęła się od wyrównanej walki punkt za punkt. Przy stanie 9:7 Bartłomiej Lemański zanotował efektowny blok, jednak wkrótce goście zdołali odrobić 3 punkty i doprowadzić do remisu. Skuteczny atak Nevesa Atu oraz as serwisowy Stępnia sprawiły, że Cuprum objęło prowadzenie 14:12. Przewaga dwupunktowa utrzymywała się aż do stanu 18:16, kiedy to Amin najpierw zdobył punkt atakiem, a chwilę później dołożył punktowy blok, co pozwoliło Skrze odwrócić losy seta. Trener gości poprosił o czas przy stanie 22:19 dla PGE GiEK Skry. W końcówce, przy stanie 23:20, Grzegorza Łomacza zastąpił Krystian Walczak, jednak kapitan szybko wrócił na boisko. Błąd serwisowy Roberta Tähta dał bełchatowianom piłkę setową, którą wykorzystał Żiga Stern, kończąc drugiego seta wynikiem 25:22.

rzecia partia rozpoczęła się od prowadzenia Skry 4:2, jednak goście szybko doprowadzili do wyrównania. Przy stanie 7:7 asem serwisowym popisał się Miran Kujundzić. Wkrótce, przy stanie 11:8, Michał Szalacha dołożył świetną zagrywkę, a po błędzie w ataku gości, Skra prowadziła już 12:8. Trener Cuprum Stilon Gorzów poprosił o czas przy stanie 16:11 dla Skry, jednak po przerwie Amin zdobył kolejny punkt. Punktowy blok Grzegorza Łomacza podwyższył wynik na 18:11. Żiga Stern dołożył jeszcze jeden efektowny atak, a bełchatowianie prowadzili 22:13. Choć w końcówce Skra popełniła kilka błędów, piłkę meczową zapewnił im Żiga Stern, a całe spotkanie zakończył David Dinculescu. Trzeci set padł łupem Skry wynikiem 25:15.

PGE GiEK Skra Bełchatów: Bartłomiej Lemański, Łukasz Wiśniewski, Miran Kujundzić, Grzegorz Łomacz, Żiga Stern, Amin Esmaeilnezhad, Rafał Buszek (l.) oraz Michał Szlacha, David Dinculescu, Krystian Walczak, Kajetan Marek.

Cuprum Stilon Gorzów: Robert Taht, Jakub Strulak, Chizoba Eduardo Neves Atu, Wojciech Ferens, Marcin Kania, Vuk Todorović, Maksymilian Granieczny (l.) oraz Lipiński Seweryn, Adam Lorenc, Mathijas Desmet, Przemysław Stępień.