Zwycięstwo PGE GiEK Skry na inaugurację sezonu - PGE GiEK Skra Bełchatów - www
Zwycięstwo PGE GiEK Skry na inaugurację sezonu
PGE GiEK Skra rozpoczęła pierwszy mecz sezonu 2024/2025 od punktu zdobytego atakiem przez Bartłomieja Lemańskiego. Początek rywalizacji toczył się punkt za punkt, aż do stanu 5:5, kiedy gospodarze odskoczyli na dwa punkty. Trener bełchatowian poprosił o czas. Błąd dotknięcia siatki po stronie Skry dał kolejne oczko AZS-owi, który dorzucił jeszcze jeden punkt i prowadził 11:7. Bełchatowianie nie odpuszczali – punkty zdobywali Amin i Łukasz Wiśniewski, doprowadzając do stanu 12:11. Znakomity blok Pavle Pericia wyrównał wynik, a po chwili atak Amina dał Skrze prowadzenie 13:12. To nie trwało jednak długo – Olsztyn szybko wrócił do prowadzenia 15:13, a na boisku w miejsce Pawła Cieślika pojawił się Jakub Majchrzak. W końcówce seta błąd w ataku popełnił Armoa, lecz gospodarze nadal prowadzili 21:20. Błąd bloku Skry dał Olsztynowi dwupunktową przewagę. Po długiej akcji bełchatowianie wyrównali, a przy stanie 22:22 na boisku zameldował się Krystian Walczak za Grzegorza Łomacza. Olsztynianie mieli piłkę setową przy stanie 24:23, ale po błędzie serwisowym Armony i punktowym bloku Łomacza, to bełchatowianie zdobyli szansę na zwycięstwo. Ostatecznie pierwszy set zakończył się wygraną gospodarzy 29:27 po błędzie Bartłomieja Lemańskiego.
Druga partia rozpoczęła się od wyrównanej gry, ale to bełchatowianie szybko objęli dwupunktowe prowadzenie po ataku Pavle Pericia i asie serwisowym Amina. Gospodarze doprowadzili do remisu, a gra ponownie toczyła się punkt za punkt. Kilka błędów po stronie Skry pozwoliło AZS-owi wyjść na prowadzenie, a na boisku w miejsce Pavle Pericia pojawił się Ziga Stern. Przy stanie 18:17 dla Skry na zagrywkę wszedł Wiktor Nowak, ale popełnił błąd. Bełchatowianie prowadzili już 20:18, a na boisku zameldował się Krystian Walczak za Grzegorza Łomacza. Błąd AZS-u sprawił, że Skra miała piłkę setową przy stanie 24:20, a seta zakończył atak Mirana Kujundžića (25:21).
Trzeci set również rozpoczął się od wyrównanej walki. Błędy AZS-u pozwoliły Skrze wyjść na prowadzenie 10:8, jednak gospodarze szybko wyrównali. W dalszej części bełchatowianie zbudowali trzypunktową przewagę. W końcówce PGE GiEK Skra prowadziła 20:16, ale gospodarze nie poddali się, doprowadzając do stanu 21:20. Asem serwisowym popisał się Ziga Stern, a atak Kujundžića dał gościom piłkę setową, którą zakończył on sam (25:22).
Czwarta partia rozpoczęła się dobrze dla Skry, która szybko objęła trzypunktowe prowadzenie i kontrolowała seta do samego końca. Ziga Stern obił blok przy stanie 12:8, powiększając przewagę. Bełchatowianie mieli wszystko pod kontrolą, prowadząc 24:17, a mecz zakończył atak Bartłomieja Lemańskiego (25:17).
MVP: Amin Esmaeilnezhad
INDYKPOL AZS OLSZTYN – PGE GiEK SKRA BEŁCHATÓW
1:3 (29:27; 21:25; 22:25; 18:25)