Autor: Aleksandra Filipiak-Graczykowska

To zawsze jest klasyk. Zapowiedź meczu ZAKSA – PGE Skra

W niedzielę 12 marca o 14:45 w meczu 27. kolejki fazy zasadniczej PlusLigi PGE Skra Bełchatów zagra na wyjeździe z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Bez względu na pozycje obu zespołów w tabeli, mecze bełchatowian z kędzierzynianami zawsze są klasykami polskiej siatkówki.

Spotkania PGE Skry z ZAKSĄ to niekwestionowany kawał polskiej ligowej siatkówki. Zespoły te przez lata toczyły zacięte boje o mistrzostwa kraju, Puchary i Superpuchary, a wiele z tych starć na stałe zapisało się w pamięci kibiców. W 2016 r. we wrocławskiej hali Orbita drużyny z Bełchatowa i Kędzierzyna stoczyły niezapomnianą walkę o Puchar Polski – PGE Skra wygrała ostatecznie 3:2, a mecz ten uznawany jest za jeden z najlepszych – o ile nie najlepszy – w całej historii finałów PP. Rok później ZAKSA zrewanżowała się PGE Skrze, wygrywając decydujące spotkanie 3:1. W sezonie 2017/2018 żółto-czarni pokonali ZAKSĘ w dwóch meczach finału PlusLigi i zgarnęli ostatni jak dotąd tytuł mistrza Polski. W sezonie 2020/2021 z kolei kędzierzynianie wyeliminowali PGE Skrę w półfinale ligi – w meczach o złoto przegrali z Jastrzębskim Węglem, a bełchatowianie zakończyli rozgrywki na 4. miejscu, ulegając w spotkaniach o brązowy medal Vervie Warszawa.


 

PGE Skra i ZAKSA mają na koncie po 9 tytułów mistrza Polski. Zespół z Kędzierzyna 10 razy wygrywał Puchar Polski, bełchatowianie wznosili go 7 razy. Obie drużyny z powodzeniem reprezentowały też rodzimą siatkówkę na arenach międzynarodowych – żółto-czarni mają na koncie srebrny i trzy brązowe medale Ligi Mistrzów, ZAKSA dwukrotnie ją wygrywała – w 2021 i 2022 r. Wszystko to sprawia, że starcia bełchatowsko-kędzierzyńskie zawsze są klasykami PlusLigi, nawet jeśli obecny sezon jest dla obu ekip skrajnie różny.

ZAKSA zajmuje w ligowej tabeli 4. miejsce. Kilka dni temu wygrała w pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym LM z włoskim Trentino 3:2 i przed zaplanowanym na 16 marca rewanżem jest o krok bliżej do awansu do półfinału. Dzień wcześniej – w środę 15 marca o 20:30 – o finał Pucharu CEV powalczą z kolei bełchatowianie, których sytuacja jest jednak trudniejsza, bo pierwszy mecz z Modeną przegrali na wyjeździe 1:3.

W spotkaniu rozegranym w listopadzie w hali Energia – po pięciu setach zaciętej walki – górą był zespół z Kędzierzyna. MVP został wówczas wybrany środkowy ZAKSY Dmytro Pashytskyy. Najlepiej punktującym zawodnikiem meczu był z kolei przyjmujący PGE Skry Dick Kooy.

Początek niedzielnego spotkania Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – PGE Skra Bełchatów o 14:45. Transmisję będzie można obejrzeć na antenie Polsatu Sport.