Autor: Aleksandra Filipiak-Graczykowska

Pierwszy turniej Ligi Narodów z bełchatowskimi akcentami

We wtorek (7 czerwca) rozpoczął się pierwszy turniej tegorocznej siatkarskiej Ligi Narodów. Biało-czerwoni zainaugurują rozgrywki w środę meczem z Argentyną (godz. 22:30 polskiego czasu). Kapitanem kadry w tym turnieju będzie środkowy PGE Skry Karol Kłos.

W tym roku FIVB organizuje rozgrywki Ligi Narodów w zupełnie nowym formacie. 16 zespołów w fazie zasadniczej zostało podzielonych na dwie grupy. Każda ekipa w ciągu trzech tygodni rozegra dwanaście spotkań. Osiem najlepszych drużyn awansuje do fazy finałowej - w niej oglądać będziemy ćwierćfinały, półfinały i finał. W sumie rozegrane zostaną 104 spotkania.

Reprezentacja Polski pierwszy turniej tegorocznej Ligi Narodów rozegra w kanadyjskiej Ottawie. Biało-czerwoni zmierzą się kolejno z Argentyną (środa 8 czerwca, godz. 22:30 polskiego czasu), Włochami (piątek 10 czerwca godz. 1:30), Bułgarią (sobota 11 czerwca, godz. 22:00) oraz Francją (niedziela 12 czerwca, godz. 17:00).

Środowy mecz będzie debiutem w roli trenera biało-czerwonych Serba Nikoli Grbicia. Zabrał on do Kanady 14 siatkarzy, w tym siedmiu debiutantów. W kadrze na turniej w Ottawie znalazł się także środkowy PGE Skry Bełchatów Karol Kłos, najstarszy w gronie zawodników, który będzie pełnił rolę kapitana drużyny.

Pierwszym rywalem Polaków w Kanadzie będzie Argentyna. W szerokim składzie brązowych medalistów igrzysk olimpijskich w Tokio na tegoroczną Ligę Światową znalazł się co prawda pamiętany w Bełchatowie Facundo Conte, ale do Ottawy nie poleciał. Ciekawie zapowiadają się także starcia z Włochami oraz Francją, w składzie której będzie trzech zawodników doskonale znanych polskim kibicom z parkietów PlusLigi: Antoine Brizard, Stephen Boyer oraz Kevin Tillie.

Reprezentacyjne granie w Lidze Narodów 2022 rozpoczęto jednak już we wtorek. W inauguracyjnym spotkaniu tegorocznych rozgrywek Serbia - jeszcze bez Aleksandara Atanasijevicia w składzie - wygrała 3:1 z Bułgarią. Również we wtorek reprezentacja Iranu wygrała 3:1 z Chinami, a drugim najskuteczniejszym zawodnikiem w swojej drużynie był do niedawna broniący barw PGE Skry Milad Ebadipour (15 pkt). Z ciekawostek warto również wspomnieć o bardzo udanym debiucie w roli selekcjonera kadry Niemiec Michała Winiarskiego - jego podopieczni w trzech setach rozprawili się z Kanadą (-19, -20, -28).