Autor: Maciej Nowocień

PGE Skra zgodnie z planem w Katowicach. Zwycięstwo z GKS

Siatkarze PGE Skry nie zwalaniają tempa i zanotowali kolejne zwycięstwo w PlusLidze. Tym razem za trzy punkty pokonali GKS Katowice (3:1).

Bełchatowianie w meczu z GKS mogli nareszcie skorzystać z pełnego składu. Do pełni zdrowia wrócili libero Kacper Piechocki oraz przyjmujący Robert Taht. Pierwszy z nich zagrał w wyjściowym składzie, a Estończyk, jak zazwyczaj, dostał rolę jokera i na razie pozostał w kwadracie. 

W pierwszym secie PGE Skra miała spore problemy, żeby nawiązać walkę z bardzo zdeterminowanymi gospodarzami. GKS wykorzystywał atut własnej hali i dobrze zagrywał, przez co budował sobie przewagę punktową. Przy stanie 8:12 trener Slobodan Kovac poprosił o czas. Co prawda bełchatowianie powoli odrabiali straty, ale GKS prezentował się naprawdę dobrze (16:19). Gospodarze byli konsekwentni w ataku i kontrze i to oni wygrali 25:21. 

W drugiej partii nieco poirytowani bełchatowianie grali lepiej. Uruchomili swoją broń, jaką jest skuteczny blok (świetny Karol Kłos), a w kontrach świetnie spisywał się Aleksandar Atanasijević. Bełchatowianie zyskali sporą przewagę (15:9) i mogli kontrolować sytuację na boisku. W tym secie PGE Skra zdecydowanie wygrała 25:19 i wyrównała stan spotkania.

W trzeciej partii gra początkowo była wyrównana, ale bełchatowianie wciąż wykorzystywali swoją przewagę w bloku i na prawym ataku. Świetnie spisywał się Mateusz Bieniek, a dobrze atakował też Aleksandar Atanasijević. Grzegorz Łomacz też potrafił oszukać blok gospodarzy i bełchatowianie prowadzili już 18:13. W tym secie również nic niepokojącego dla PGE Skry się nie wydarzyło - bełchatowianie wykorzystali przewagę i zwyciężyli 25:21.

Dopiero w czwartym secie PGE Skra zanotowała pierwszą punktową zagrywkę. Jej autorem był nie kto inny, jak Bieniek, a kolejny jego serwis też przyczynił się do podwyższenia wyniku (10:8). GKS próbował jeszcze się bronić w tym secie (19:18 dla PGE Skry), ale nic już nie powstrzymało bełchatowian przed zwycięstwem. Trzy punkty powędrowały do Bełchatowa!

Ostatni mecz rundy zasadniczej PGE Skra rozegra 2 kwietnia z Cerradem Enea Czarni Radom. Bilety dostępne na bilety.skra.pl.

GKS Katowice - PGE Skra Bełchatów 1:3
Sety:
25:21, 19:25, 21:25, 19:25
GKS: Ma’a, Quiroga, Hain, Jarosz, Szymański, Kania, Mariański (libero) oraz Ogórek (libero) Nowosielski, Drzazga, Domagała, Rousseaux
PGE Skra: Łomacz, Ebadipour, Kłos, Atanasijević, Kooy, Bieniek, Piechocki (libero) oraz Milczarek (libero), Sawicki, Mitić, Schulz