PGE GiEK Skra wygrywa po tie-breaku - PGE GiEK Skra Bełchatów - www
PGE GiEK Skra wygrywa po tie-breaku
Mecz 3. kolejki rozpoczął się od punktu zdobytego przez gości, ale szybko to gospodarze, PGE GiEK Skra Bełchatów, zaczęli budować przewagę. Dwupunktowe prowadzenie utrzymywało się do stanu 8:6, kiedy Trefl Gdańsk wyrównał po punktach blokiem i asie serwisowym Jakuba Czerwińskiego, obejmując prowadzenie 9:8. Gdańszczanie wyszli na dwupunktowe prowadzenie, jednak Skra odrobiła straty i na tablicy pojawił się remis 14:14. Goście zdobywali kolejne punkty, a przy stanie 14:16 trener bełchatowian poprosił o czas. Przewaga Trefla utrzymywała się do stanu 18:20, kiedy błąd bloku popełnił Jarosz, a na boisku pojawili się Wiktor Nowak i Pavle Perić. Skra zdołała odwrócić wynik – po asie Żigi Sterna i punktowym bloku Łukasza Wiśniewskiego objęła prowadzenie 21:20. Końcówka seta była niezwykle wyrównana (23:23). Setbola dla Trefla zdobył Pietraszko, ale Bartłomiej Lemański wyrównał i ostatecznie to atak M’Baye zakończył partię na korzyść gości.
Drugi set rozpoczął się od prowadzenia Skry 3:1. Dwupunktowa przewaga utrzymywała się do stanu 7:5, kiedy goście zdobyli dwa punkty, doprowadzając do remisu. Na boisku pojawił się Michał Szalacha za Bartłomieja Lemańskiego, a po trzech akcjach Pavle Perić zastąpił Mirana Kujundzicia. Dzięki dobrym atakom Wiśniewskiego i Sterna gospodarze odzyskali prowadzenie (14:12), ale po błędach Skry znów mieliśmy remis. W kluczowych momentach punktowy blok Grzegorza Łomacza oraz Michała Szalachy pozwoliły gospodarzom wypracować przewagę (22:18). Set zakończył atak Żigi Sterna (25:22).
Trzecią partię lepiej rozpoczął Trefl, szybko wychodząc na czteropunktowe prowadzenie (4:8). Bełchatowianie zdołali zmniejszyć stratę do jednego punktu (7:8), ale błędy własne i dobra gra gości sprawiły, że Trefl powiększył przewagę do pięciu punktów. Mimo prób odwrócenia sytuacji przez Skrę i zmian na boisku, to Trefl wygrał seta 25:18.
Czwarty set rozpoczął się od wyrównanej gry, ale to bełchatowianie zdołali wypracować trzypunktową przewagę (7:4). Gdańszczanie szybko wyrównali, a przy stanie 11:11 Pietraszko popisał się asową zagrywką, wyprowadzając gości na prowadzenie. Skra odpowiedziała punktowym blokiem Szalachy, co dało im dwupunktową przewagę. Blok Wiśniewskiego (20:17) oraz skuteczne ataki Amina powiększyły przewagę do czterech punktów. Mimo dwóch błędów Skry w końcówce, partia zakończyła się po ataku Wiśniewskiego i Amina.
Decydujący piąty set rozpoczął się od punktu Sterna, a gra toczyła się punkt za punkt do stanu 6:5. Po błędzie gdańszczan Skra objęła minimalne prowadzenie. Goście nie poddawali się i szybko doprowadzili do remisu. Przy stanie 10:9 trener Skry poprosił o czas. Gdańszczanie zdobyli kolejny punkt, ale na jedną akcję na boisku pojawił się Krystian Walczak. Asem serwisowym popisał się Sobański (13:12), zmuszając trenera Cretu do przerwy. Piłkę meczową dla Skry zdobył Miran Kujundzić, a spotkanie zakończył punktowy blok Grzegorza Łomacza, pieczętując zwycięstwo gospodarzy.
MVP: Amin Esmaeilnezhad
PGE GiEK Skra Bełchatów - Trefl Gdańsk 3:2 (25:27; 25:22; 18:25; 25:21; 15:13)
PGE GiEK Skra Belchatów: Bartłomiej Lemański, Łukasz Wiśniewski, Miran Kujundzić, Grzegorz Łomacz, Żiga Stern, Amin Esmaeilnezhad, Rafał Buszek (L.) oraz Wiktor Nowak, Michał Szalacha, Pavle Perić, Krystian Walczak, Kajetan Marek (L.)
Trefl Gdańsk: Jakub Czerwiński, Paweł Pietraszko, Jakub Jarosz, Piotr Orczyk, Moustapha M'Baye, Kamil Droszyński, Voitto Koykka (L.) oraz Rafał Faryna, Gijs Jorna, Rafał Sobański.