Autor: Marta Pawlak

PGE GiEK Skra przegrała w meczu 4. kolejki PlusLigi z Bogdanką LUK Lublin

PGE GiEK Skra Bełchatów przegrała w 4. kolejce PlusLigi z Bogdanką LUK Lublin 1:3 (16:25; 22:25; 26:24; 19:25)

Pierwsza partia rozpoczęła się zdecydowaną przewagą gości. Drużyna Bogdanki LUK Lublin odskoczyła na pięciopunktowe prowadzenie (1:5) i pomimo starań bełchatowianom nie udało się odrobić wypracowanej przez gości przewagi. Świetna zagrywka lublinian kąsała przyjęcie Skry i w konsekwencji pozwoliła pogłębić przewagę do 8 punktów (8:16). Bełchatowianie bronili się, jak mogli, na boisko chodzili między innymi Wiktor Nowak, Przemysław Kupka oraz Mateusz Mika, ale doskonale dysponowany zespół z Lublina nie oddał zdobytej na początku seta przewagi i pierwsza partia zakończyła się wynikiem 16:25.

W drugą partię gospodarze weszli zdecydowanie lepiej, grając "punkt za punkt" z drużyną z Lublina. Jednak od stanu 9:10 dla gospodarzy, lublinianie zdobyli kilka punktów z rzędu i zaczęli wypracowywać przewagę. Czas wziął trener Gardini, a bełchatowianie wrócili do dobrej gry i doprowadzili do wyrównania (12:12), jednak nie na długo. Już w kolejnych akcjach goście ponownie odskoczyli na kilka punktów, budując tym samym przewagę. Przy stanie 15:18 na boisko w miejsce Bartłomieja Lipińskiego wszedł Mateusz Mika, a gospodarząom udało się wyrównać wynik do 18:18. Przy wyniku 19:20 na parkiecie po stronie gości pojawił się Damian Hudzik, a goście po raz kolejny popisali się serią punktów, doprowadzając do trzypunktowej przewagi. W końcówce seta po stronie Bogdanki LUK Lublin na boisku pojawili się Jakub Nowosielski i Maksym Kędzierski a u gospodarzy Jakub Rybicki. W kolejnej akcji na boisko wszedł również Damian Schulz. Pomimo walki, w drugiej partii lepsi okazali się goście, wygrywając 25:22.

Trzeci set również rozpoczął się grą punkt za punkt, a przy wyniku 6:6, to bełchatowianom udało się odskoczyć na dwa oczka. Jednak goście szybko nadrobili stracone punkty, a gra ponownie stała się wyrównana. Od wyniku 12:12 goście popełnili kilka błędów w ataku, pozwalając tym samym PGE GiEK Skrze odskoczyć na 3 punkty - 15:12, a w dalszej części meczu zdobyć czteropunktową przewagę. Goście szukali sposobu na bełchatowian i udało im się doprowadzić do wyrównania dopiero przy stanie 23:23, jednak w końcówce seta lepsi okazali się gospodarze, którzy wygrali 26:24.

W czwartym secie Bogdanka LUK Lublin szybko „odjechała” PGE GiEK Skrze zdobywając czteropunktową przewagę na samym początku seta. Przy stanie 4:8 na boisko ponownie wszedł Mateusz Mika, a na pozycji libero pokazał się Kajetan Marek, jednak pomimo starań bełchatowian, nie udawało im się doprowadzić do wyrównania, a goście budowali przewagę. Na tablicy mieliśmy już sześciopunktowe prowadzenie drużyny z Lublina, kiedy na boisko wrócił Bartłomiej Lipiński, jednak na niewiele się to zdało. Podbudowana zdobytą przewagą drużyna z Lublina doskonale radziła sobie w zagrywce i ataku zdobywają kolejne punkty i powiększając przewagę do 7 punktów – 11:18. Pomimo starań Skra nie dała rady dogonić wyniku gości i set zakończył się zwycięstwem lublinian 25:19

MVP: Jakub Nowosielski

PGE GiEK Skra Bełchatów: Dawid Konarski, Bartłomiej Lemański, Grzegorz Łomacz, Mateusz Poręba, Adrian Aciobăniței, Bartłomiej Lipiński, Benjamin Diez (l) oraz Wiktor Nowak, Maeusz Mika, Przemysław Kupka, Jakub Rybicki, Mateusz Nowak.

Bogdanka LUK Lublin: Jan Nowakowski, Tobias Christian Brand, Jakub Nowosielski, Mateusz Malinowski, Alexandre Ferreira, Marcin Kania, Thales Hoss (l) oraz Damian Hudzik, Damian Schulz, Maksym Kędzierski, Maciej Zając.