Autor: PGE Skra

Michał Mieszko Gogol: Czeka nas meczowy maraton

- Teraz musimy powoli przestawić się na inny system meczowy i grać w zasadzie jak na dużej imprezie międzynarodowej - mówi Michał Mieszko Gogol, trener PGE Skry.

W mikrocyklu przed meczem z BKS Visła siatkarze nie tylko ciężko trenowali, ale również mieli wprowadzony element rywalizacji w postaci konkursu zagrywki. Jak to wyglądało?
Michał Mieszko Gogol: - Ostatni tydzień poświęciliśmy przede wszystkim na poprawę dwóch elementów, czyli bloku i zagrywki. Zawodnicy rzeczywiście rywalizowali ze sobą, jeśli chodzi o serwis z wyskoku, bo "floatowcy" dostali inne zadania. To pokazały nam pewne możliwości zawodników i myślę, że to pomoże nam w przyszłości. Nie zawsze efekty przychodzą od razu, ale myślę, że pokażemy większą jakość w serwisie - mówi Gogol.

Zwycięzcą okazał się Artur Szalpuk. To zaskoczenie?
- Artur nie zagrywał dużo z wyskoku w ostatnim czasie, ale pokazał, że ma spore możliwości, bo przecież wygrał ten konkurs. To pokazuje, że serwuje mocno i regularnie, ale też, że nie popełniał wielu błędów. Ale również imponujące były wyniki innych zawodników, bo wszystko odbyło się na styku, jeśli chodzi o końcową kolejność. To na pewno dodało dodatkowej motywacji i cieszę się, że każdy z nich pokazał, że może dobrze i regularnie zagrywać.

W niedzielę zagramy z BKS Visła, a następnie liga zacznie pędzić.
- To dla nas ostatni czas, żeby popracować. Czeka nas maraton, bo jak zaczniemy mecz z Będzinem, to czeka nas pięć spotkań z rzędu w systemie środa-sobota. Będzie to dla nas bardzo trudne, bo rywale będą renomowani. Cieszę się, że mamy ten tydzień, by spokojnie popracować. Odkąd dołączyli do nas reprezentanci, to mieliśmy pięć wspólnych treningów i od razu mecze co trzy dni. Nie mieliśmy szans, żeby popracować razem, również nad zgraniem. Mam nadzieję, że teraz da nam to sporo, jeśli chodzi o zagrywkę i blok, ale teraz musimy powoli przestawić się na inny system meczowy i grać w zasadzie jak na dużej imprezie międzynarodowej.

Początek meczu z BKS Visła o godz. 20.