LM: Grupa Azoty ZAKSA za mocna dla PGE Skry - PGE GiEK Skra Bełchatów - www
LM: Grupa Azoty ZAKSA za mocna dla PGE Skry
Ale zanim zespoły wyszły na boisko, odbył się pierwszy mecz kędzierzyńskiego turnieju. Fenerbahce Stambuł po długim i wyczerpującym meczu pokonało Lindemans Aalst 3:2.
PGE Skra liczyła na znacznie krótsze spotkanie, jednak zdawała sobie sprawę, że rywal jest z najwyższej półki. W piątek Grupa Azoty ZAKSA pokonała bełchatowian po pięciu setach w meczu PlusLigi. W meczu Ligi Mistrzów chcieli powtórzyć tę sztukę, jednak PGE Skra również miała ochotę na trzy punkty.
W pierwszym secie lepsi okazali się jednak kędzierzynianie, którzy zbudowali sobie pięciopunktową przewagę. PGE Skra przy pomocy Milada Ebadipoura zdołała ją odrobić i doprowadzić do stanu 21:21! Niestety kilka błędów i brak konsekwencji spowodował, że to jednak Grupa Azoty ZAKSA zwyciężyła 25:21.
W drugiej partii gospodarze poszli za ciosem. Krótko mówiąc, grali dużo lepiej, a PGE Skra miała problemy, by nawiązać walkę z Grupą Azoty ZAKSA. Choć w końcówce jeszcze Milan Katić próbował dać sygnał do ataku, to jednak kędzierzynianie zwyciężyli 25:19.
We wtorek trudno było zatrzymać kędzierzynian. Grupa Azoty ZAKSA wciąż grała dużo lepiej, a PGE Skra nie mogła znaleźć swojego rytmu. Konsekwencje były bolesne dla bełchatowian, ponieważ gospodarze wciąż powiększali przewagę. Tego dnia Grupa Azoty ZAKSA była poza zasięgiem PGE Skry i pewnie zwyciężyła 3:0.
W środę bełchatowianie zmierzą się w Kędzierzynie-Koźlu z Lindemans Aalst.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - PGE Skra Bełchatów 3:0
Sety: 25:21, 25:19, 25:19
Grupa Azoty ZAKSA: Toniutti, Śliwka, Smith, Kaczmarek, Semeniuk, Kochanowski, Zatorski (libero) oraz Staszewski, Kluth, Rejno
PGE Skra: Łomacz, Ebadipour, Kłos, Filipiak, Katić, Bieniek, Piechocki (libero) oraz Mitić, Petković
Sponsorem strategicznym klubu PGE Skra Bełchatów jest PGE Polska Grupa Energetyczna.