W kolejnych meczach znów świetnie zagrali środkowi bełchatowskiego zespołu, czyli Norbert Huber i Mateusz Bieniek. Pierwszy z nich w spotkaniu przeciwko Bułgarii (Polska wygrała 3:0), zdobył 11 punktów przy 88-procentowej skuteczności.

Z kolei w meczu przeciwko Niderlandom zagrało trzech zawodników PGE Skry. Karol Kłos zdobył cztery punkty, a rozgrywający Grzegorz Łomacz trzy (i zanotował bardzo dobry występ). Bezapelacyjnym liderem polskiej kadry był jednak Mateusz Bieniek, czyli zdobywca 17 punktów (aż 73 proc. skuteczności!), To pozwoliło Polakom na zwycięstwo 3:0.

Nieco słabiej reprezentacja Polski wypadła w ostatnim meczu “weekendu” z Brazylią. W spotkaniu z siatkarzy PGE Skry wystąpił tylko Bieniek (cztery punkty), a na zmianę wszedł jeszcze Łomacz. Niestety Polacy dość gładko przegrali 0:3 i ponieśli drugą przegraną w turnieju.

Nie oznacza to jednak, że nie będą liczyli się w grze o zwycięstwo w całym turnieju. Przegrana z Brazylią co prawda sprawiła, że spadli na drugie miejsce w klasyfikacji, ale do rundy finałowej awansują cztery najlepsze zespoły. Szansę na lokaty premiowane grą o medale mają też gracze Serbii z Aleksandarem Atanasijeviciem w składzie (piąte miejsce) oraz Iranu (Milad Ebadipour, szóste miejsce).

Seria kolejnych meczów rozpocznie się już we wtorek. Rywalem Polaków będą Kanadyjczycy (początek meczu o godz. 17).

Sponsorem strategicznym PGE Skry Bełchatów jest PGE Polska Grupa Energetyczna.

fot. FIVB