Sternik bełchatowskiego klubu podkreślił, że również kluby będą w dużej mierze odpowiedzialne za fundament pod przyszłe sukcesy reprezentacyjne. - Kluby i kadra to naczynia połączone. Nie ma klubów bez reprezentacji i na odwrót - zaznaczył Piechocki. - Wspólnie pracujemy na to, co chcemy osiągnąć: od wicemistrzostwa świata z Raulem Lozano, przez mistrzostwo Europy z Danielem Castellanim po mistrzostwo świata kadry Stephane'a Antigi. Zawsze tę pracę wykonywaliśmy i teraz ponownie spadnie na nas odpowiedzialność. To bardzo ważna rzecz. Z troską patrzymy na to, kiedy i w jakiej formule mogą wystartować rozgrywki PlusLigi, ale w jaki sposób, żebyśmy jako reprezentacja mogli się przygotować w roku olimpijskim do igrzysk.

Ostatecznie sezon ma rozpocząć się w dniach 11-13 września. Jak podkreślił Piechocki, wpływ na taką decyzję miało kilka aspektów. - Przede wszystkim przerwa między rozgrywkami jest bardzo długa. Musimy też zabezpieczyć się przed ewentualnymi przerwami i problemami, oby już niezwiązanymi z koronawirusem. Trzecia sprawa to fakt, że selekcjoner reprezentacji Polski Vital Heynen zwrócił się z prośbą o wcześniejsze zakończenie sezonu. Wszyscy musimy ciągnąć ten wózek w jedną stronę i chcemy zarówno wyłonić mistrza Polski, ale też dać czas Vitalowi na przygotowanie do igrzysk - zakończył prezes PGE Skry.