Autor: PGE Skra

Konrad Piechocki: Jestem podbudowany dojrzałością zespołu PGE Skry

Prezes PGE Skry Konrad Piechocki był gościem porannego programu w Polsacie Sport, w którym opowiedział o aktualnej sytuacji klubu i PlusLigi.

Przypomnijmy, że rozgrywki zostały przedwcześnie zakończone, choć decyzja nie została podjęta z marszu. - To nie był łatwy czas dla nas wszystkich. Od 12 marca byliśmy w zawieszeniu i zastanawialiśmy się czy PlusLiga może grać dalej. Dopóki nie zapadła jedyna słuszna decyzja o zawieszeniu rozgrywek, było wiele rozmów z prezesami klubów, ale również u nas, w PGE Skrze. Jestem podbudowany ogromną dojrzałością i współodpowiedzialnością zawodników oraz sztabu PGE Skry. Codziennie rozmawialiśmy z trenerem Michałem Mieszko Gogolem, jak możemy dalej funkcjonować. I podejście chłopaków jest naprawdę bardzo budujące. Wszyscy podeszli do sprawy ze zrozumieniem patrząc na to, co może być dalej. Cieszę się z tej współodpowiedzialności za całą dyscyplinę - mówił Piechocki w Polsacie Sport..

Prezes PGE Skry nie ukrywa, że jest dumny z całego społeczeństwa, które promuje walkę z pandemią. - Duża w tym rola również naszych sponsorów, na czele z Polską Grupą Energetyczną - mówił w "Poranku z Polsatem Sport" prezes PGE Skry i podkreślał, że klub robi wszystko, by wywiązać się z obietnic. - Jesteśmy w trakcie rozmów i wykonujemy ciężką pracę, by w jak największym stopniu zrealizować wszystkie zapisy umowy, oczywiście na tyle, na ile da się je wypełnić przenosząc do internetu i social mediów.

Zostając w domu jest czas na wspomnienia, a kibice PGE Skry mogą przypomnieć sobie najważniejsze mecze z udziałem bełchatowskiej drużyny. - Chciałbym też podziękować telewizji Polsat, bo podtrzymujemy zainteresowanie sportem i dajemy kibicom radość poprzez odtwarzanie historycznych meczów. Chciałbym również podkreślić wszystkie działania edukacyjne, bo jako klub nie przypominamy, jak należy postępować, dołączyliśmy też do akcji #zostanwdomu. To bardzo ważne rzeczy, a telewizja Polsat nas wszystkich w tym wspiera. Dziękuję w imieniu całego środowiska - zakończył Konrad Piechocki.