Autor: PGE Skra

Jacek Kasprzyk: Siatkarze PGE Skry się nie poddają. I dlatego grają w reprezentacji

Jacek Kasprzyk, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, gościł ostatnio w hali Energia podczas meczu z VERVĄ Warszawa ORLEN Paliwa. Warto wspomnieć, że w tym spotkaniu na boisku wystąpiło aż ośmiu reprezentantów Polski!

Mecz z VERVĄ był hitem kolejki. Trudno się jednak dziwić, skoro kibice mogli obejrzeć w akcji wielu mistrzów świata, a przede wszystkim genialnie grających zawodników. - Nic nie przyciągnie kibiców na trybuny tak, jak reprezentanci Polski - uważa prezes PZPS.

Co ciekawe, wielu z nich Kasprzyk od lat zna osobiście. Najlepszym przykładem jest Karol Kłos, który nawet… grał z synem Kasprzyka w Metrze Warszawa. - Wiem, że jest to ambitny i bardzo dobry zawodnik. Poważnie podchodzi do siatkówki. W odpowiednim momencie podjął słuszną decyzję, że trzeba odpocząć od reprezentacji. To dobrze, bo Karol wysoko skacze, a według siatkarskiego przysłowia: “kto wysoko skacze, ten krótko skacze”. Ten rok mu naprawdę dużo pomógł, bo wrócił do wspaniałej dyspozycji.

Warto przypomnieć, że świetny sezon reprezentacyjny miał również Norbert Huber, czyli kolejny środkowy PGE Skry. - Często był powoływany w zastępstwie innych graczy. W niektórych meczach nie odstawał od starych wyjadaczy, seniorów pełną gębą. Jest to facet z potencjałem. Świetnie czuje blok, ma doskonałe warunki fizyczne. Ma coś w sobie, czuje zwycięzcą. Jest przecież w grupie, która w wieku młodzieżowym osiągnęła wszystko. Teraz dąży do podobnych sukcesów w seniorach, podobnie jak Kuba Kochanowski. Ci wszyscy zawodnicy mają pozytywny charakter i nie poddają się nawet w przypadku chwilowych załamań czy przegranych meczów. Wychodzą na kolejne spotkanie, na kolejny trening i dalej dają z siebie wszystko. To chyba świadczy o ich sile, mocy i o tym, że są w reprezentacji.

Całą rozmowę z Jackiem Kasprzykiem można obejrzeć na YouTube PGE Skry.