20 października 2016 roku PGE Skra po raz pierwszy zmierzyła się z Espadonem. Spotkanie na boisku ówczesnego beniaminka bełchatowianie wygrali 3:0, a Marcin Janusz chwilę po zakończeniu meczu odebrał statuetkę MVP. Niestety, w jednej z akcji na parkiecie pojawiło się aż czterech obcokrajowców. Decyzją PLPS przyznany został walkower i to gospodarze wygrali to spotkanie 3:0 (25:0, 25:0, 25:0). Po 522 dniach PGE Skra wróciła do Szczecina, ponownie pokonała Espadon bez straty seta, a po meczu nagrodę MVP także odebrał nasz rozgrywający. Na szczęście na tym podobieństwa się kończą. Tym razem błąd w ustawieniu nie został popełniony i to bełchatowianie dopiszą do tabeli 3 punkty.