W meczu z Narbonne do wyjściowego składu PGE Skry powrócił już zmagający się ostatnio z chorobą atakujący Aleksandar Atanasijević. Z tego samego powodu do Francji z zespołem nie poleciał natomiast libero Kacper Piechocki, którego zastąpił Robert Milczarek.

Pierwszy set właściwie cały czas przebiegał pod dyktando PGE Skry. Już na początku premierowej odsłony goście prowadzili 4:1 i choć Narbonne w tej fazie gry jeszcze udało się odrobić straty (5:6, 7:8), to jednak w połowie seta przy zagrywce Aleksandara Atanasijevicia PGE Skra zwiększyła swoją przewagę do czterech punktów (15:11) i to okazało się dla tej partii decydujące. Dobrze funkcjonował bełchatowski blok, skutecznie atakowali Kooy i Atanasijević, a żółto-czarni wygrali tę partię do 19.

Na początku drugiej odsłony dwa punkty przewagi miał zespół z Narbonne (2:0, 4:2), ale PGE Skra szybko zniwelowała straty i wyszła na prowadzenie 7:6. Podobnie jak w pierwszej partii, bełchatowianie odjechali rywalom w połowie seta - od stanu 15:13 zdobyli pięć punktów z rzędu (20:13). Choć w końcówce gospodarzom udało się jeszcze nieco podgonić wynik, to ostatecznie partię do 20 wygrała PGE Skra.

Najbardziej wyrównany przebieg miał set trzeci. Wynik przez dłuższy fragment oscylował wokół remisu (4:4, 8:8, 12:12), a w końcówce drużyna z Narbonne wyszła nawet na kilkupunktowe prowadzenie (21:18). Bełchatowianie nie składali jednak broni, w decydujących akcjach maksymalnie utrudnili rywalom przyjęcie, zafunkcjonował blok, a w grę gospodarzy wkradła się nerwowość. Od stanu 22:20 dla Narbonne Volley pięć kolejnych akcji padło łupem PGE Skry, która ostatecznie wygrała seta do 22, a cały mecz 3:0.

Narbonne Volley - PGE Skra Bełchatów 0:3 (19:25, 20:25, 22:25)

Narbonne: Quentin Jouffroy, Luca Vettori, Jordi Ramon Ferragut, Nikolay Kolev, Danilo Gelinski, Wilnner Enrique Rivas Quijada i Luca Ramon oraz Eduardo Moises Osta Vaquez, Victor Socie, Vinicius Lersch da Silveira, Alexandre Gabin.
Trener: Guillermo Falasca

PGE Skra: Karol Kłos, Dick Kooy, Aleksandar Atanasijević, Grzegorz Łomacz, Mateusz Bieniek, Filippo Lanza i Robert Milczarek oraz Jakub Rybicki, Mihajlo Mitić.
Trener: Joel Banks