Przypomnijmy, że turnieje PreZero Grand Prix odbywają się na piaszczystym boisku, ale zachowane zostają zasady z hali. Zawodnicy grają w polu 9x18 m, nie obowiązują też odbicia z "plażówki". W jednej drużynie występuje natomiast czterech zawodników.

Przez cały dzień w Krakowie padało, więc siatkarze PGE Skry grając jako ostatni, wiedzieli, że czekają ich trudne warunki. Deszcz się nasilał, ale bełchatowianie dzielnie wyszli na rozgrzewkę i sam mecz.

Warunki pogodowe mogły sprawić sporo kłopotów obu drużynom. Początkowo to BBTS prezentował się minimalnie lepiej, ale PGE Skra z czasem weszła na odpowiednie tory. Bełchatowianie wygrali partię 25:22 i byli w lepszej sytuacji przed drugą.

A w tej znów było sporo wyrównanej gry. W drużynie PGE Skry każdy z zawodników spełniał swoje zadanie. Bielszczanie nie chcieli się poddać i minimalnie wygrali 25:23 i tym samym doprowadzili do tie-breaka.

Mecz był naprawdę wyczerpujący, ale w trzecim secie PGE Skra zachowała więcej sił. To przełożyło się na wynik - bełchatowianie wygrali 15:13, a cały mecz 2:1!

Zwycięstwo oznacza, że PGE Skra w piątek zagra przeciwko Cuprum Lubin, które pokonało Cerrad Enea Czarnych Radom. Początek spotkania o godz. 12.45, a transmisje można śledzić w Polsacie Sport.

PGE Skra Bełchatów - BBTS Aqua Bielsko-Biała 2:1
Sety: 25:22, 23:25, 15:13
PGE Skra: Kłos, Piechocki, Schulz, Milczarek, Adamczyk, Sawicki